Interpoma 2016

12 wrzesień 2016
Polska uplasowała się na rynku z produkcją jabłek wyższą o 4% i szykuje się do ekspansji na Zachodzie.

Po raz pierwszy w swojej historii Polska przekroczy w tym roku "barierę" 4 milionów ton jabłek, uzyskując plony rzędu 4 150 000 ton w porównaniu do 3 979 000 ton osiągniętych w ubiegłym roku. W ujęciu procentowym oznacza to przewidywany wzrost rzędu 4% na poziomie rocznym i 14% w porównaniu do średniej z trzech ostatnich lat. Wynik ten stanowi zresztą zaprzeczenie tendencji panującej w różnych krajach europejskich.

Na poziomie UE w roku 2016 nastąpi spadek produkcji jabłek o około 3% w porównaniu do roku 2015. Do głównych czynników, które doprowadziły do takiej sytuacji, należą mrozy, które w zimie nawiedziły różne części Europy Środkowej, między innymi Słowenię, Austrię, Chorwację i Węgry. Łącznie w 21 krajach europejskich będących największymi producentami jabłek (włącznie z Wielką Brytanią) w roku 2016 przewidywane są zbiory na poziomie 12 005 000 ton w porównaniu do 12 325 000 ton uzyskanych w ubiegłym roku.

To tylko niektóre dane ujawnione 4 sierpnia w Hamburgu podczas tegorocznej edycji Prognosofruit, dorocznej objazdowej konferencji organizowanej przez WAPA - "World Apple and Pear Association”. Biorąc pod uwagę stosunkowo dużą stabilność branży, w przeddzień Interpoma, jedynej imprezie na świecie poświęconej wyłącznie jabłkom, która odbędzie się w dniach od 24 do 26 listopada 2016 r. w kompleksie wystawowym w Bolzano, produkcja w Europie utrzymuje się na normalnym poziomie.

Wchodząc nieco w szczegóły, jeżeli chodzi o największych producentów jabłek oprócz Polski, Włochy utrzymują tendencję podobną do roku 2015, przewidującą zbiory rzędu 2 282 000 ton. W oczy rzucają się negatywne przewidywania dotyczące Francji, czyli spadek o 7% w porównaniu do ubiegłego roku i wynik plasujący się nieco powyżej poziomu sprzed dwóch lat. Zgodnie z danymi WAPA, zbiory w kraju przekraczającym Alpy powinny osiągnąć 1 564 000 ton, podczas gdy w roku 2015 plony wyniosły 1 674 000 ton. Zupełnie inaczej przedstawia się natomiast sytuacja Niemiec, które u progu kampanii 2016 odnotowują wzrost na poziomie 8%, przekładający się na 1 052 000 ton w porównaniu do 973 000 ton jabłek zebranych w zeszłym roku. Wyraźny, bo aż 6% wzrost w porównaniu do ubiegłego roku, widać również w Hiszpanii. Oznacza to skok z 482 ooo ton w roku 2015 do 509 000 ton uzyskanych z tegorocznych zbiorów. Do bardzo krytycznej sytuacji ogólnej w poszczególnych strefach Europy Środkowej przyczyniły się mrozy ubiegłej zimy. Dwucyfrowy spadek zanotowano w różnych krajach, takich jak Austria (- 88%), Słowenia (- 83%), Chorwacja (- 65%), Słowacja (- 58%) i Republika Czeska (- 28%). W tendencję tę wpisuje się również 20-procentowy spadek produkcji w Portugalii, podczas gdy w Wielkiej Brytanii pozostała ona na poziomie z ubiegłego roku, a nawet nieco wyższym (+3%).

Przedstawiciele branży, którzy spotkają się na Interpoma 2016 dyskutować więc będą o tym, jak stawić czoła - w latach normalnej produkcji (lata 2015 i 2016 przedstawiają się dość podobnie również pod tym kątem), a nie nadmiernych zapasów do zutylizowania - problematycznym sytuacjom, takim jak utrzymujące się embargo dla Rosji, które spowodowało niemal całkowite odcięcie mostów handlowych z Europą Zachodnią oraz dynamika panująca na wielu rynkach tradycyjnych, na których nowe pokolenia zdecydowanie zmniejszyły popyt na jabłka.

"Obecnie zmieniły się nie tyle wymagania konsumenta, co jego wiek", objaśnia Kurt Werth, organizator kongresu "Jabłko na świecie", który odbędzie się w ramach Interpoma 2016. "Na przykład w Niemczech - kontynuuje swą wypowiedź Werth - tradycyjny rynek zbytu dla wielu producentów jabłek, czyli starsze pokolenie, nie zostało całkowicie zastąpione przez nowe w takim sensie, że młodzi konsumują mniej jabłek. Musimy więc poszukiwać nowych rynków, takich jak Afryka Północna i wiele innych".

Polska przesuwa się na Zachód. Werth dzieli się jeszcze jedną obserwacją: "Nawet jeżeli eksport jabłek do Rosji miał dla Europy Zachodniej dość istotne znaczenie, utrzymujące się embargo popycha Polskę coraz bardziej na Zachód. Ostatnio odbyłem trzytygodniową podróż do Rosji, w trakcie której odwiedziłem wiele miast, a w supermarketach znajdowałem wyłącznie jabłka importowane z Nowej Zelandii".

Kolejnym zagadnieniem, które poruszył Werth, jest konieczność osiągnięcia dużej wydajności produkcji, by pokonać obecne i przyszłe wyzwania. "Jako że przewidywania na obecny rok są bardzo podobne do sytuacji w roku 2015, kluczowymi czynnikami są jakość i wydajność producentów".

Na uwagę zasługuje również aspekt odmian. Według danych Prognosofruit na terenie UE obserwuje się spadek zbiorów odmiany Golden Delicious (pozostającej mimo to jedną z najczęściej uprawianych odmian), sięgający 7% (czyli 2 364 000 ton) i Gala (1 329 000 ton, czyli spadek o 4%). Na trzecim stopniu podium uplasowała się odmiana

"Obecnie zmieniły się nie tyle wymagania konsumenta, co jego wiek", objaśnia Kurt Werth, organizator kongresu "Jabłko na świecie", który odbędzie się w ramach Interpoma 2016. "Na przykład w Niemczech - kontynuuje swą wypowiedź Werth - tradycyjny rynek zbytu dla wielu producentów jabłek, czyli starsze pokolenie, nie zostało całkowicie zastąpione przez nowe w takim sensie, że młodzi konsumują mniej jabłek. Musimy więc poszukiwać nowych rynków, takich jak Afryka Północna i wiele innych".

Polska przesuwa się na Zachód. Werth dzieli się jeszcze jedną obserwacją: "Nawet jeżeli eksport jabłek do Rosji miał dla Europy Zachodniej dość istotne znaczenie, utrzymujące się embargo popycha Polskę coraz bardziej na Zachód. Ostatnio odbyłem trzytygodniową podróż do Rosji, w trakcie której odwiedziłem wiele miast, a w supermarketach znajdowałem wyłącznie jabłka importowane z Nowej Zelandii".

Kolejnym zagadnieniem, które poruszył Werth, jest konieczność osiągnięcia dużej wydajności produkcji, by pokonać obecne i przyszłe wyzwania. "Jako że przewidywania na obecny rok są bardzo podobne do sytuacji w roku 2015, kluczowymi czynnikami są jakość i wydajność producentów".

Na uwagę zasługuje również aspekt odmian. Według danych Prognosofruit na terenie UE obserwuje się spadek zbiorów odmiany Golden Delicious (pozostającej mimo to jedną z najczęściej uprawianych odmian), sięgający 7% (czyli 2 364 000 ton) i Gala (1 329 000 ton, czyli spadek o 4%). Na trzecim stopniu podium uplasowała się odmiana Idared (1 064 000 ton przewidywanych w roku 2016), z szacowanym spadkiem rzędu 6%.Worth komentuje to następująco: "O ile przewidywania się potwierdzą, w tym roku będziemy mieć do czynienia mniej więcej z normalną produkcją. Ale uwaga! Obecnie myląca może być dyskusja wyłącznie o ilości bez poruszenia koncepcji jakości, gdyż ryzykuje się w ten sposób błędne wnioski. Odmiany klubowe, produkowane w kontrolowanych ilościach, takie jak Pink Lady, Kanzi i Jazz, osiągają już teraz trzykrotnie wyższe ceny w porównaniu do starych odmian, takich jak Golden i inne. Ta sama odmiana główna produkowana w Polsce, czyli Idared, osiąga jedną piątą wartości w porównaniu do wyżej wymienionych odmian klubowych. Oczywistym jest więc, że dyskusja o samych ilościach jest bardzo względna i może się okazać myląca, jeżeli nie uwzględni się innych ważnych czynników".Interpoma 2016 stanowi więc jedyną w swoim rodzaju okazję dla producentów jabłek, by porozmawiać o nowych rynkach, innowacjach technologicznych, wydajności logistycznej i nowych odmianach w branży, w której rok po roku wzrasta konkurencja pomiędzy krajami produkującymi jabłka.

2016-09-12-ipo1.jpg2016-09-12-ipo3.jpg

Więcej informacji: www.interpoma.it/en
Facebook: www.facebook.com/Interpoma
LinkedIn: www.linkedin.com/company/interpoma-cultvation-storage-&-marketing-of-the-apple
Youtube Live-Channel Interpoma: https://www.youtube.com/interpoma


Interpoma Press Office c/o fruitecom

Elena Vincenzi; Stefania Duminuco
Interpoma Press Office c/o Fiera Bolzano
Cristina Pucher

Przeczytaj również:

POLECO 2024 – biznesowe wydarzenie dla zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska

6 listopad 2024
Targi POLECO 2024 potwierdziły swój status kluczowego wydarzenia biznesowego w branży ochrony środowiska i gospodarki komunalnej, przyciągając ponad 5000 uczestników gotowych nawiązać wartościowe kontakty handlowe oraz wymienić się wiedzą o najnowszych trendach i technologiach w tej dynamicznie rozwijającej się branży. Wystawcy z 10 krajów zaprezentowali innowacyjne rozwiązania – od zaawansowanych maszyn do segregacji i recyklingu »

Wyniki testów inwentaryzacji RFID

5 listopad 2024
Przeprowadzone testy na terenie zakładu wyrobów spożywczych potwierdziły, że technologia RFID sprawdzi się w optymalizacji procesu inwentaryzacji i zarządzania środkami trwałymi we wszystkich wskazanych lokalizacjach. Szacunki wskazują, iż przy liczbie 10 tys. środków trwałych do zinwentaryzowania metodą tradycyjną potrzeba 30 pełnych dni, a za pomocą RFID 2 dni, natomiast samo tworzenie raportu zajmie 5 min przy 5 dniach metodą ręczną. »

Wyniki testów inwentaryzacji RFID na przykładzie producenta spożywczego

5 listopad 2024
Wiodący producent wyrobów spożywczych powierzył firmie ISS RFID przeprowadzenie testów systemu RFID w obszarze produkcyjnym, magazynowym i biurowym. Ich celem było zbadanie środowiska dla funkcjonowania technologii RFID i sprawdzenie możliwości optymalizacji obszaru inwentaryzacji i zarządzania środkami trwałymi. Testy, których wyniki przedstawiono w 3. kwartale br., potwierdziły zasadność wdrożenia technologii radiowej. »
Partnerzy